



- Miło nam poinformować, że w domu książęcym na Zamku Piastowskim w Raciborzu, od 10 stycznia można już oglądać nową wystawę malarstwa pt. „Prace Wybrane”, raciborzanki Violetty Larysz-Wołek. Wystawa jest zbiorem kilkudziesięciu obrazów, które powstały na przestrzeni ostatnich lat i charakteryzuje się różnorodnością barw i formatów - mówi Grażyna Wójcik, dyrektor Agencji Promocji Ziemi Raciborskiej i Wspierania Przedsiębiorczości na Zamku Piastowskim w Raciborzu.
Autorka ekspozycji ukończyła m.in. Wyższą Szkołę Techniczną w Katowicach na Wydziale Architektury, Budownictwa i Sztuk Stosowanych. Jest członkiem Związku Polskich Artystów Plastyków Polska Sztuka Użytkowa. Od zawsze pasjonowało ją dekoratorstwo a w szczególności zaś fascynowały ją akcenty plastyczne we wnętrzach. Malować zaczęła tuż po ukończeniu studiów. Pierwsza wystawa odbyła się w marcu 2012 r. w Raciborzu. Twórczość prezentowana była w Galerii za Szafą na „Przystanku Kulturalnym Koniec Świata”. Jej prace gościły również na wystawach - w Teatrze Ziemi Rybnickiej, Muzeum Śląska Opolskiego czy na Zamku Linhartovym w Czechach. Po raz kolejny w tym roku ze swoją twórczością zaproszona została do wzięcia udziału w wydarzeniu kulturalnym pt. „Zimowy Las Sztuki” w Teatrze EKO STUDIO w Opolu.
- Głównym tematem moich prac jest abstrakcja. W niej bowiem znajduję radość, zabawę i wolność. Maluję akrylem używając nie tylko pędzli i szpachli ale również dłoni, co daje unikalny kontakt z tym co tworzę. Na co dzień prowadzę w Raciborzu Pracownię EVOLUTIO, w której realizuję swoje autorskie warsztaty dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Metoda, którą pracujemy łączy ruch, taniec z rysowaniem i malowaniem intuicyjnym. Tutaj nie ma nauki, tutaj jest doświadczanie i odkrywanie. Efektem tych „odkryć” są oczywiście spontaniczne, abstrakcyjne ekspresje. Prace dzieci i młodzieży będzie można zobaczyć na Zamku Piastowskim w czerwcu tego roku - mówi artystka Violetta Larysz-Wołek.
Wystawę na zamku będzie można oglądać do 31 stycznia, poniedziałek – piątek od 9.00 do 16.00, oraz sobota – niedziela od 10.00 do 18.00. Wstęp po wykupieniu biletu w Punkcie Informacji Turystycznej – parter (budynek bramny). Zwiedzanie co pełną godzinę z przewodnikiem. Zainteresowane grupy prosimy o wcześniejszy kontakt telefoniczny +48 32 700 60 52 lub e-mailowy: promocja@zamekpiastowski.pl.
Przez cały okres zimowych ferii w województwie śląskim, od 29 stycznia do 11 lutego, Zamek Piastowski i kaplicę będzie można zwiedzać bezpłatnie. Zamek oraz Punkt Informacji Turystycznej będzie czynny od poniedziałku do piątku w godzinach od 9.00 do 16.00 a w weekendy od 10.00 do 18.00. Zwiedzanie co pełną godzinę z przewodnikiem. Zainteresowane grupy prosimy o wcześniejszy kontakt telefoniczny +48 32 700 60 52 lub e-mailowy: promocja@zamekpiastowski.pl.
- W sobotę 13 stycznia zapraszamy do sali konferencyjnej na Zamek Piastowski w Raciborzu na „Koncert Noworoczny” w wykonaniu raciborskiego zespołu jazzowego „GRUPA BEZ NAZWY”. Początek o godz. 17.00, wstęp wolny - zachęca Grażyna Wójcik, dyrektor Agencji Promocji Ziemi Raciborskiej i Wspierania Przedsiębiorczości na Zamku Piastowskim w Raciborzu.
Grupa powstała na początku lat 70. XX wieku i w zmieniającym się składzie działa po dziś dzień. Styczniowy „Koncert Noworoczny” to przede wszystkim amerykańskie standardy bożonarodzeniowe i polskie piosenki zimowe. Nie zabraknie również polskich kolęd tradycyjnych w nowych aranżach.
- To nie pierwszy występ tej grupy w dawnej siedzibie Piastów. Ostatni raz grupa zagrała na zamku w styczniu 2015 r. Grupa zagra w składzie: Agnieszka Busuleanu-Jaksik – wokal, Stefan Konopnicki – gitara basowa, Krzysztof Fulneczek – gitara, Tadeusz Widota – perkusja, Janusz Latka – klawisze oraz Artur Siedlaczek – keyboard - dodaje dyrektor Grażyna Wójcik.
- Młodzieżowy Dom Kultury w Raciborzu i Zamek Piastowski w Raciborzu serdecznie zapraszają do sali konferencyjnej do dawnej siedziby Piastów na uroczyste obchody Dnia Babci i Dziadka, które odbędą się w poniedziałek 15 stycznia o godz. 17.00, wstęp wolny. W programie występy wychowanków kół Młodzieżowego Domu Kultury w Raciborzu - mówi Grażyna Wójcik, dyrektor Agencji Promocji Ziemi Raciborskiej i Wspierania Przedsiębiorczości na Zamku Piastowskim w Raciborzu.
Zapraszamy!!!
W sobotę 27 stycznia zapraszamy serdecznie do sali konferencyjnej na Zamek Piastowski w Raciborzu na spotkanie z podróżnikiem Robertem Czerniakiem, który opowie o niezwykle ciekawych miejscach położonych w Ameryce Łacińskiej i o rowerowej wyprawie 10 000 kilometrów przez Australię. Początek o godz. 16.00, wstęp wolny. Zapraszamy!!!
Jedną z dodatkowych atrakcji spotkania - trasy promocyjnej książki „Podróże do granic” jest mini wystawa prac graficznych Kasi Czemplik i fotogramów Roberta Czerniaka. Składa się ona z dwudziestu plansz tematycznie powiązanych z książką o wymiarach 60/90cm, którą będzie można oglądać w domu książęcym na Zamku Piastowskim w Raciborzu od wtorku 9 stycznia. Na zwiedzanie zapraszamy poniedziałek – piątek od 9.00 do 16.00, oraz sobota – niedziela od 10.00 do 18.00. Wstęp po wykupieniu biletu w Punkcie Informacji Turystycznej – parter (budynek bramny). Zwiedzanie co pełną godzinę z przewodnikiem. Zainteresowane grupy prosimy o wcześniejszy kontakt telefoniczny +48 32 700 60 52 lub e-mailowy: promocja@zamekpiastowski.pl.
- Pragniemy się podzielić z mieszkańcami Raciborza opisanymi w książce perypetiami i zachęcić ich do podróżowania. Na szczególną uwagę zasługują zdjęcia wykonane na Roraimie - olbrzymiej górze stołowej, która jest jednym z tepui górskiego pasma Pacaraima, położonym na Wyżynie Gujańskiej, na styku granic: Wenezueli, Gujany i Brazylii - mówi Robert Czerniak.
W trakcie spotkania 27 stycznia będzie można wysłuchać opowieści o Ameryce Łacińskiej i o rowerowej wyprawie 10 000 kilometrów przez Australię. Spotkaniu będzie towarzyszyła promocja książki pt. „Podróże do granic”, którą Robert Czerniak napisał wspólnie ze swoim synem Joachimem. - „Podróże do granic” to historia o prawdziwym życiu, dalekich podróżach, o przyjaźni i o zmaganiach ze śmiertelną chorobą. To przekaz, który otwiera oczy i porusza serca. Bawi i wzrusza. To trzy opowieści, które dzieją się nadal, i które z trudem zmieściliśmy w jednej publikacji - mówi Robert Czerniak. Po prelekcji będzie można nabyć książkę ze specjalną dedykacją. Podczas spotkania, zostanie zaprezentowany też krótki film zrealizowany przez drugiego autora książki - Joachima Czerniaka.
Chcemy też pokazać, że oprócz tekstu i zdjęć, bo zazwyczaj tych dwóch elementów spodziewa się czytelnik w książce o podróżach, możemy zaoferować zdecydowanie więcej. Najprawdopodobniej w kategorii książek podróżniczych dla młodzieży i dla dorosłych „Podróże do granic” to pierwsza od lat książka na polskim rynku wydawniczym, która zawiera tak wiele ilustracji. Rozpoczynając pracę nad książką, które trwały aż trzy lata, chcieliśmy uchwycić przywiezione z dalekiego świata emocje i za pomocą kreski przenieść je na papier. W realizacji tego pomysłu pomogły nam Alicja Musiał i Kasia Czemplik, które przygotowały 45 ilustracji i 17 map. W pierwszym wydaniu „Podróży do granic” z premedytacją umieściliśmy w jednej publikacji, aż 3 łączące się ze sobą chronologicznie opowieści: „Tam, gdzie się nosi duże kapelusze”, „Właśnie zwyciężam ze swoim rakiem” oraz „Jak próbowałem dogonić kangury”! Żeby wprowadzić czytelników w ich tematykę zrealizowaliśmy o naszej książce krótki film: https://youtu.be/ClwIvetTnLw.
Robert Czerniak swoimi opowieściami wzbudza entuzjazm wśród młodzieży, ludzi dojrzałych a także seniorów. Ukazując wielokulturowość świata, prelegent uczy patriotyzmu i umiejętnie, za pomocą nowatorskich metod wpływa na kształtowanie tożsamości młodych Polaków. Uczy też, w jaki sposób być obywatelem świata.
- Dlaczego napisaliśmy tę książkę? Wydarzenia z ostatnich lat, w jakich dane nam było uczestniczyć należały do niezwykle burzliwych. Były to dwie, trwające po kilka miesięcy podróże do Ameryki Łacińskiej, które zostały przerwane chorobą nowotworową i porażeniem w rdzeniu kręgowym dziewiętnastoletniego chłopaka. Dzięki wyjątkowemu szczęściu, żelaznej sile woli i tysiącom godzin rehabilitacji, młodzieniec ozdrowiał, i wziął udział w kolejnych wyprawach: tym razem przez Polskę i po Australii. Do napisania książki namówili nas przyjaciele. Tekst opowieści powstawał przez trzy lata, a oprócz zdjęć zamieściliśmy w książce ilustracje dwóch obiecujących artystek. Publikując naszą historię chcieliśmy przypomnieć bardzo proste przesłanie, że: to w jaki sposób może potoczyć się życie zależy wyłącznie od nas - dopowiada Robert Czerniak.
- Jako autorom było nam trudno w obiektywny sposób ocenić to co napisaliśmy. Z pomocą przyszli nam czytelnicy, którzy z własnej inicjatywy zaczęli przysyłać recenzje. Wynika z nich, że opisane w książce perypetie posiadają walory wielowymiarowe i książka może być adresowana dla szerokiego grona odbiorców. Dla młodzieży – książka nie tylko zawiera treści geograficzno – poznawcze z zakresu wiedzy o Ameryce Łacińskiej i o Australii, ale może też być zachętą do poznawania świata. Dla osób chorych lub znajdujących się na trudnych zakrętach życiowych – książka może stanowić silną motywację do przeciwstawiania się trudnościom losowym. Dla wszystkich ciekawych świata – łatwy w odbiorze język jakim książka została napisana pobudza wyobraźnię i w inny sposób niż kreują to media, opisuje dalekie krainy. Dla rowerzystów i przyszłych odkrywców – może być podpowiedzią i przewodnikiem. Dla rodziców – książka obrazuje jak bezcenny jest kontakt z własnymi dziećmi i w jaki sposób można we współczesnych – mocno zabieganych czasach, budować z nimi doskonałe relacje - dodaje Robert Czerniak.
Robert Czerniak – rocznik 1969 r. Z zawodu jest cukiernikiem, a dalszą naukę przerwała mu obowiązkowa służba wojskowa i swoje wykształcenie uzupełnił dopiero po trzydziestce. Jego ciekawość świata narodziła się z książek i już jako nastolatek zaczął podróżować po Polsce. W wyniku pasji i żelaznej konsekwencji z cukiernika stał się geografem. Ukończył WNGiG na UAM w Poznaniu. Jednocześnie żeglował, poznawał Arktykę i północną Afrykę. W 2008 r. przez sześć miesięcy samotnie przemierzał bezkresy Ameryki Południowej od peruwiańskiego Iquitos po Ziemię Ognistą, a także zgłębiał tajemnice Wyspy Wielkanocnej. Na kolejną wyprawę (2008–2009) tym razem przez Amazonię, przesmyk Darien, Amerykę Środkową i do Meksyku pojechał z pełnoletnim już synem Joachimem. Robert zajmuje się też psychoonkologią i bywa dziennikarzem, odpręża go jazda na rowerze, gotowanie, obcowanie ze sztuką i ogniste tango. Ze względu na nietypowe podejście do życia, oparte na różnorakich umiejętnościach i skromnej egzystencji, przyjaciele nazywają go Dzikusem.
Joachim Czerniak – urodzony w 1990 r. od dziecka marzył o poznawaniu świata. W pierwszą podróż busem przez całą Europę wyruszył jako szesnastolatek. Dwa lata później przemierzył dwanaście krajów Ameryki Łacińskiej, a gdy miał dziewiętnaście lat, stwierdzono u niego nowotwór mózgu. Po udanej operacji sparaliżowany wylądował na wózku inwalidzkim. Nie poddał się chorobie i dzięki wsparciu swojego ojca ponownie nauczył się chodzić. Postanowił, że przejedzie 10 000 kilometrów na rowerze przez Australię i dokonał tego na przełomie 2012 i 2013 roku. Zaraz po powrocie z Australii wrócił do nauki, którą przerwała mu choroba, i w roku 2016 zdał maturę. Obecnie jest studentem jednej ze szkół artystycznych w Poznaniu. Współtwórca, operator i montażysta internetowego kanału o podróżach – Dzikus Tv.
« poprzednie | 1 | / | 2 | / | … | 77 | / | 78 | / | 79 | / | 80 | / | 81 | / | 82 | / | 83 | / | następne » |