Studnia szczęścia na Zamku
29 marca
2012
Nie mamy ducha, ale mamy studnię szczęścia. Tak przynajmniej uważa wielu turystów, którzy do studni odtworzonej na środku dziedzińca wrzucają monety. Nie spodziewaliśmy się tego, ale widać magia studni czy fontann jest ogromna. Swego czasu, w latach 80. i 90. XX wieku, w Raciborzu rozstawiono specjalne skarbony Obywatelskiego Komitetu Odbudowy Zamku Piastowskiego. Przez lata uzbierała się spora suma, którą Urząd Miasta, dysponent środków OKOZP, przekazał na trwającą jeszcze odbudowę. Co stanie się z datkami ze studni? Cóż, decyzja jeszcze nie została podjęta, ale po spełnieniu wymogów formalnych zebrana kwota trafi zapewne na Zamek.
Nie mamy ducha, ale mamy studnię szczęścia. Tak przynajmniej uważa wielu turystów, którzy do studni odtworzonej na środku dziedzińca wrzucają monety. Nie spodziewaliśmy się tego, ale widać magia studni czy fontann jest ogromna. Swego czasu, w latach 80. i 90. XX wieku, w Raciborzu rozstawiono specjalne skarbony Obywatelskiego Komitetu Odbudowy Zamku Piastowskiego. Przez lata uzbierała się spora suma, którą Urząd Miasta, dysponent środków OKOZP, przekazał na trwającą jeszcze odbudowę. Co stanie się z datkami ze studni? Cóż, decyzja jeszcze nie została podjęta, ale po spełnieniu wymogów formalnych zebrana kwota trafi zapewne na Zamek.