




2 sierpnia 2012 r. na Zamku Piastowskim w Raciborzu ruszyła akcja Zamkowy Zuch 2012. Krótko po godzinie 10.00 dziedziniec raciborskiego Zamku opanowali krótkofalowcy. Zaprezentowali swój sprzęt i opowiadali w jaki sposób łączą się z całym światem. Krótkofalowcy (Rafał Bentkowski, Grzegorz Skaba, Hubert Marcinek i Zenon Gębarowski), których gościliśmy to mieszkańcy Raciborza i Siedlisk (niewielka miejscowość w gminie Kuźnia Raciborska, w powiecie raciborskim). Dzisiejsze spotkanie było pierwszym z trzynastu, które zaplanowaliśmy w ramach akcji Zamkowy Zuch 2012. Kolejne już w najbliższy poniedziałek 6 sierpnia. Tym razem zawitają do nas policjanci, którzy opowiedzą m.in. jak tropią przestępców. Harmonogram pozostałych spotkań poniżej:
6 sierpnia poniedziałek g. 10.00-12.00 - dzień policji
8 sierpnia środa g. 10.00-12.00 - dzień straży granicznej
9 sierpnia czwartek g. 10.00-12.00 - dzień doświadczeń, temat: PRĄD
10 sierpnia piątek g. 10.00-12.00 - dzień wioślarza
14 sierpnia wtorek g. 10.00-12.00 - dzień płatnerza (średniowiecznego producenta zbroi)
17 sierpnia piątek g. 10.00-12.00 - dzień zapasów i brazylijskiego ju-jitsu
20 sierpnia poniedziałek g. 10.00-12.00 - dzień aikido i Japonii
21 sierpnia wtorek g. 10.00-12.00 - dzień leśnika
22 sierpnia środa g. 10.00-12.00 - dzień ratownika wodnego
23 sierpnia czwartek g. 10.00-12.00 - dzień górskiego wędrownika
28 sierpnia wtorek g. 10.00-12.00 - dzień harcerski
29 sierpnia środa g. 10.00-12.00 - dzień ratownika medycznego
31 sierpnia g. 20.00-23.00 - I Zamkowa Noc Czerwonego Kura

2 sierpnia od 10.00 do 12.00 dziedziniec raciborskiego Zamku opanują krótkofalowcy. Pokażą swój sprzęt i powiedzą jak łączyć się z całym światem. Tego dnia rusza akcja Zamkowy Zuch 2012. Przyłączają się do niej także raciborscy harcerze. Dzień skautingu zaplanowano na 28 sierpnia.
W ramach akcji Zamkowy Zuch 2012 będzie można nie tylko sprawdzić jak krótkofalowcy łączą się z całym światem, ale również jak policjanci tropią przestępców, jak pogranicznicy wykrywają fałszywe paszporty, jak powstaje prąd, jak w średniowieczu kuto zbroje i jak ratować życie. Opowiemy wszystko o wioślarstwie i wędrówkach górskich. O zapasach, ju-jitsu, aikido, pracy leśnika i ratownika wodnego. Pokażemy nowoczesny sprzęt formacji mundurowych.

W najbliższą niedzielę 5 sierpnia w godzinach od 14 do 18, po raz kolejny będzie można zwiedzać Zamek indywidualnie. Pracowników Zamku ponownie wesprą wolontariusze. Nie oznacza to, że przewodnika nie będzie. Jak zwykle, zwiedzanie w soboty, niedziele i święta odbywa się co 45 min. z pracownikiem Punktu Informacji Turystycznej w godzinach od 10 do 18.
Wstęp bezpłatny.

Na sklepieniu kaplicy zamkowej w Raciborzu znajduje się herb szlachetnego rodu, który do dziś dzierży tytuł książąt raciborskich. Familia jest znana w całej Zachodniej Europie, mniej w Polsce. To dlatego wielu turystów jest zdziwionych, kiedy odwiedzając zamek słyszy, że mamy nadal księcia raciborskiego.
Od 25 czerwca 2009 r. księciem następcą jest 48-letni Wiktor V Marcin Metternich-Sándor 5. Herzog von Ratibor, 5. Fürst von Corvey, Prinz zu Hohenlohe-Schillingsfürst-Breunner-Enkervoith, który 15 maja 1998 r. poślubił w Heiligenkreuz Aleksandrę von Wohlgemuth. Wiktor nie miał jeszcze okazji zwiedzić zamku w Raciborzu, ale jego ojciec, zmarły w czerwcu 2009 r. książę Franz Albrecht, wielokrotnie odwiedzał Racibórz i Rudy, gdzie rodzina von Ratibor stale rezydowała. Został uhonorowany tytułem Zasłużony dla Miasta Racibórz.

Zamek w Raciborzu i jego otoczenie to ciekawy cel wędrówek dla miłośników militariów oraz budowli obronnych i wojskowych. Podpowiadamy, co obejrzeć.
GRÓD w Raciborzu, położony na wyspie otoczonej Odrą i jej odnogą, z końcem XIII wieku zastąpiono murowanym zamkiem. W tym też czasie był świadkiem najazdu wojsk księcia wrocławskiego Henryka IV Probusa oraz Rusinów, nazywanych wówczas Scytami. Mimo oblężenia, budowla na Ostrogu nie została zdobyta. W 1241 roku oparła się najazdowi mongolskiemu, choć nie ma jednomyślności w literaturze, czy hordy azjatyckich koczowników w ogóle podjęły próbę jej zdobycia. Istnienia murów obronnych już w I połowie XIII wieku dowodzi pośrednio wzmianka Jana Długosza o zajęciu w 1249 roku Raciborza przez wojska biskupa ołomunieckiego Brunona: - Bruno z Ołomuńca nie dbając na godność kapłańską z powodu jakichś nieporozumień i zawiści z księciem Raciborza Władysławem, oblega i zdobywa miasto Racibórz i pali zarówno kościoły, jak klasztory i miasto. Podsuwa też pod zamek raciborski machiny oblężnicze, ale odparty stąd, z hańbą się wycofał. Po różnych zaś obustronnych układach pokojowych książę Władysław odkupił miasto Racibórz od biskupa Brunona za trzy tysiące grzywien. Z redakcji zapiski można wnioskować, że mury były solidne i wysokie, skoro do próby ich sforsowania użyto machin oblężniczych.