• BIP
  • Tłumacz języka migowego
Projekty i inwestycje unijne
kup bilet
Zamek Piastowski
Zamek Piastowski w Raciborzu
Strona główna/Działalność/Aktualności/Już w sobotę spotkanie z Robertem Czerniakiem, (..)

Już w sobotę spotkanie z Robertem Czerniakiem, niezwykłym podróżnikiem na Zamku Piastowskim

25 styczeń 2018
- W sobotę 27 stycznia zapraszamy serdecznie do sali konferencyjnej na Zamek Piastowski w Raciborzu na spotkanie z podróżnikiem Robertem Czerniakiem, który opowie o niezwykle ciekawych miejscach położonych w Ameryce Łacińskiej i o rowerowej wyprawie 10 000 kilometrów przez Australię. Początek o godz. 16.00, wstęp wolny - zachęca Grażyna Wójcik, dyrektor Agencji Promocji Ziemi Raciborskiej i Wspierania Przedsiębiorczości na Zamku Piastowskim w Raciborzu.Jedną z dodatkowych atrakcji spotkania - trasy promocyjnej książki „Podróże do granic” jest mini wystawa prac graficznych Kasi Czemplik i fotogramów Roberta Czerniaka. Składa się ona z dwudziestu plansz tematycznie powiązanych z książką o wymiarach 60/90cm, którą można oglądać do soboty 27 stycznia w domu książęcym na Zamku Piastowskim w Raciborzu. Wstęp po wykupieniu biletu w Punkcie Informacji Turystycznej – parter (budynek bramny). Zwiedzanie co pełną godzinę z przewodnikiem.- Pragniemy się podzielić z mieszkańcami Raciborza opisanymi w książce perypetiami i zachęcić ich do podróżowania. Na szczególną uwagę zasługują zdjęcia wykonane na Roraimie - olbrzymiej górze stołowej, która jest jednym z tepui górskiego pasma Pacaraima, położonym na Wyżynie Gujańskiej, na styku granic: Wenezueli, Gujany i Brazylii - mówi Robert Czerniak.W trakcie spotkania 27 stycznia będzie można wysłuchać opowieści o Ameryce Łacińskiej i o rowerowej wyprawie 10 000 kilometrów przez Australię. Spotkaniu będzie towarzyszyła promocja książki pt. „Podróże do granic”, którą Robert Czerniak napisał wspólnie ze swoim synem Joachimem. - „Podróże do granic” to historia o prawdziwym życiu, dalekich podróżach, o przyjaźni i o zmaganiach ze śmiertelną chorobą. To przekaz, który otwiera oczy i porusza serca. Bawi i wzrusza. To trzy opowieści, które dzieją się nadal, i które z trudem zmieściliśmy w jednej publikacji - mówi Robert Czerniak. Po prelekcji będzie można nabyć książkę ze specjalną dedykacją. Podczas spotkania, zostanie zaprezentowany też krótki film zrealizowany przez drugiego autora książki - Joachima Czerniaka.Chcemy też pokazać, że oprócz tekstu i zdjęć, bo zazwyczaj tych dwóch elementów spodziewa się czytelnik w książce o podróżach,  możemy zaoferować zdecydowanie więcej. Najprawdopodobniej w kategorii książek podróżniczych dla młodzieży i dla dorosłych „Podróże do granic” to pierwsza od lat książka na polskim rynku wydawniczym, która zawiera tak wiele ilustracji. Rozpoczynając pracę nad książką, które trwały aż trzy lata, chcieliśmy uchwycić przywiezione z dalekiego świata emocje i za pomocą kreski przenieść je na papier. W realizacji tego pomysłu pomogły nam Alicja Musiał i Kasia Czemplik, które przygotowały 45 ilustracji i 17 map. W pierwszym wydaniu „Podróży do granic” z premedytacją umieściliśmy w jednej publikacji, aż 3 łączące się ze sobą chronologicznie opowieści: „Tam, gdzie się nosi duże kapelusze”, „Właśnie zwyciężam ze swoim rakiem” oraz „Jak próbowałem dogonić kangury”! Żeby wprowadzić czytelników w ich tematykę zrealizowaliśmy o naszej książce krótki film TUTAJ.Robert Czerniak swoimi opowieściami wzbudza entuzjazm wśród młodzieży, ludzi dojrzałych a także seniorów. Ukazując wielokulturowość świata, prelegent uczy patriotyzmu i umiejętnie, za pomocą nowatorskich metod wpływa na kształtowanie tożsamości młodych Polaków. Uczy też, w jaki sposób być obywatelem świata.- Dlaczego napisaliśmy tę książkę? Wydarzenia z ostatnich lat, w jakich dane nam było uczestniczyć należały do niezwykle burzliwych. Były to dwie, trwające po kilka miesięcy podróże do Ameryki Łacińskiej, które zostały przerwane chorobą nowotworową i porażeniem w rdzeniu kręgowym dziewiętnastoletniego chłopaka. Dzięki wyjątkowemu szczęściu, żelaznej sile woli i tysiącom godzin rehabilitacji, młodzieniec ozdrowiał, i wziął udział w kolejnych wyprawach: tym razem przez Polskę i po Australii. Do napisania książki namówili nas przyjaciele. Tekst opowieści powstawał przez trzy lata, a oprócz zdjęć zamieściliśmy w książce ilustracje dwóch obiecujących artystek. Publikując naszą historię chcieliśmy przypomnieć bardzo proste przesłanie, że: to w jaki sposób może potoczyć się życie zależy wyłącznie od nas - dopowiada Robert Czerniak.- Jako autorom było nam trudno w obiektywny sposób ocenić to co napisaliśmy. Z pomocą przyszli nam czytelnicy, którzy z własnej inicjatywy zaczęli przysyłać recenzje. Wynika z nich, że opisane w książce perypetie posiadają walory wielowymiarowe i książka może być adresowana dla szerokiego grona odbiorców. Dla młodzieży – książka nie tylko zawiera treści geograficzno – poznawcze z zakresu wiedzy o Ameryce Łacińskiej i o Australii, ale może też być zachętą do poznawania świata. Dla osób chorych lub znajdujących się na trudnych zakrętach życiowych – książka może stanowić silną motywację do przeciwstawiania się trudnościom losowym. Dla wszystkich ciekawych świata – łatwy w odbiorze język jakim książka została napisana pobudza wyobraźnię i w inny sposób niż kreują to media, opisuje dalekie krainy. Dla rowerzystów i przyszłych odkrywców – może być podpowiedzią i przewodnikiem. Dla rodziców – książka obrazuje jak bezcenny jest kontakt z własnymi dziećmi i w jaki sposób można we współczesnych – mocno zabieganych czasach, budować z nimi doskonałe relacje - dodaje Robert Czerniak.Robert Czerniak – rocznik 1969 r. Z zawodu jest cukiernikiem, a dalszą naukę przerwała mu obowiązkowa służba wojskowa i swoje wykształcenie uzupełnił dopiero po trzydziestce. Jego ciekawość świata narodziła się z książek i już jako nastolatek zaczął podróżować po Polsce. W wyniku pasji i żelaznej konsekwencji z cukiernika stał się geografem. Ukończył WNGiG na UAM w Poznaniu. Jednocześnie żeglował, poznawał Arktykę i północną Afrykę. W 2008 r. przez sześć miesięcy samotnie przemierzał bezkresy Ameryki Południowej od peruwiańskiego Iquitos po Ziemię Ognistą, a także zgłębiał tajemnice Wyspy Wielkanocnej. Na kolejną wyprawę (2008–2009) tym razem przez Amazonię, przesmyk Darien, Amerykę Środkową i do Meksyku pojechał z pełnoletnim już synem Joachimem. Robert zajmuje się też psychoonkologią i bywa dziennikarzem, odpręża go jazda na rowerze, gotowanie, obcowanie ze sztuką i ogniste tango. Ze względu na nietypowe podejście do życia, oparte na różnorakich umiejętnościach i skromnej egzystencji, przyjaciele nazywają go Dzikusem. Joachim Czerniak – urodzony w  1990 r. od dziecka marzył o poznawaniu świata. W pierwszą podróż busem przez całą Europę wyruszył jako szesnastolatek. Dwa lata później przemierzył dwanaście krajów Ameryki Łacińskiej, a gdy miał dziewiętnaście lat, stwierdzono u niego nowotwór mózgu. Po udanej operacji sparaliżowany wylądował na wózku inwalidzkim. Nie poddał się chorobie i dzięki wsparciu swojego ojca ponownie nauczył się chodzić. Postanowił, że przejedzie 10 000 kilometrów na rowerze przez Australię i dokonał tego na przełomie 2012 i 2013 roku. Zaraz po powrocie z Australii wrócił do nauki, którą przerwała mu choroba, i w roku 2016 zdał maturę. Obecnie jest studentem jednej ze szkół artystycznych w Poznaniu. Współtwórca, operator i montażysta internetowego kanału o podróżach – Dzikus Tv.

- W sobotę 27 stycznia zapraszamy serdecznie do sali konferencyjnej na Zamek Piastowski w Raciborzu na spotkanie z podróżnikiem Robertem Czerniakiem, który opowie o niezwykle ciekawych miejscach położonych w Ameryce Łacińskiej i o rowerowej wyprawie 10 000 kilometrów przez Australię. Początek o godz. 16.00, wstęp wolny - zachęca Grażyna Wójcik, dyrektor Agencji Promocji Ziemi Raciborskiej i Wspierania Przedsiębiorczości na Zamku Piastowskim w Raciborzu.

Jedną z dodatkowych atrakcji spotkania - trasy promocyjnej książki „Podróże do granic” jest mini wystawa prac graficznych Kasi Czemplik i fotogramów Roberta Czerniaka. Składa się ona z dwudziestu plansz tematycznie powiązanych z książką o wymiarach 60/90cm, którą można oglądać do soboty 27 stycznia w domu książęcym na Zamku Piastowskim w Raciborzu. Wstęp po wykupieniu biletu w Punkcie Informacji Turystycznej – parter (budynek bramny). Zwiedzanie co pełną godzinę z przewodnikiem.

- Pragniemy się podzielić z mieszkańcami Raciborza opisanymi w książce perypetiami i zachęcić ich do podróżowania. Na szczególną uwagę zasługują zdjęcia wykonane na Roraimie - olbrzymiej górze stołowej, która jest jednym z tepui górskiego pasma Pacaraima, położonym na Wyżynie Gujańskiej, na styku granic: Wenezueli, Gujany i Brazylii - mówi Robert Czerniak.

W trakcie spotkania 27 stycznia będzie można wysłuchać opowieści o Ameryce Łacińskiej i o rowerowej wyprawie 10 000 kilometrów przez Australię. Spotkaniu będzie towarzyszyła promocja książki pt. „Podróże do granic”, którą Robert Czerniak napisał wspólnie ze swoim synem Joachimem. - „Podróże do granic” to historia o prawdziwym życiu, dalekich podróżach, o przyjaźni i o zmaganiach ze śmiertelną chorobą. To przekaz, który otwiera oczy i porusza serca. Bawi i wzrusza. To trzy opowieści, które dzieją się nadal, i które z trudem zmieściliśmy w jednej publikacji - mówi Robert Czerniak. Po prelekcji będzie można nabyć książkę ze specjalną dedykacją. Podczas spotkania, zostanie zaprezentowany też krótki film zrealizowany przez drugiego autora książki - Joachima Czerniaka.

Chcemy też pokazać, że oprócz tekstu i zdjęć, bo zazwyczaj tych dwóch elementów spodziewa się czytelnik w książce o podróżach,  możemy zaoferować zdecydowanie więcej. Najprawdopodobniej w kategorii książek podróżniczych dla młodzieży i dla dorosłych „Podróże do granic” to pierwsza od lat książka na polskim rynku wydawniczym, która zawiera tak wiele ilustracji. Rozpoczynając pracę nad książką, które trwały aż trzy lata, chcieliśmy uchwycić przywiezione z dalekiego świata emocje i za pomocą kreski przenieść je na papier. W realizacji tego pomysłu pomogły nam Alicja Musiał i Kasia Czemplik, które przygotowały 45 ilustracji i 17 map. W pierwszym wydaniu „Podróży do granic” z premedytacją umieściliśmy w jednej publikacji, aż 3 łączące się ze sobą chronologicznie opowieści: „Tam, gdzie się nosi duże kapelusze”, „Właśnie zwyciężam ze swoim rakiem” oraz „Jak próbowałem dogonić kangury”! Żeby wprowadzić czytelników w ich tematykę zrealizowaliśmy o naszej książce krótki film TUTAJ.

Robert Czerniak swoimi opowieściami wzbudza entuzjazm wśród młodzieży, ludzi dojrzałych a także seniorów. Ukazując wielokulturowość świata, prelegent uczy patriotyzmu i umiejętnie, za pomocą nowatorskich metod wpływa na kształtowanie tożsamości młodych Polaków. Uczy też, w jaki sposób być obywatelem świata.

- Dlaczego napisaliśmy tę książkę? Wydarzenia z ostatnich lat, w jakich dane nam było uczestniczyć należały do niezwykle burzliwych. Były to dwie, trwające po kilka miesięcy podróże do Ameryki Łacińskiej, które zostały przerwane chorobą nowotworową i porażeniem w rdzeniu kręgowym dziewiętnastoletniego chłopaka. Dzięki wyjątkowemu szczęściu, żelaznej sile woli i tysiącom godzin rehabilitacji, młodzieniec ozdrowiał, i wziął udział w kolejnych wyprawach: tym razem przez Polskę i po Australii. Do napisania książki namówili nas przyjaciele. Tekst opowieści powstawał przez trzy lata, a oprócz zdjęć zamieściliśmy w książce ilustracje dwóch obiecujących artystek. Publikując naszą historię chcieliśmy przypomnieć bardzo proste przesłanie, że: to w jaki sposób może potoczyć się życie zależy wyłącznie od nas - dopowiada Robert Czerniak.

- Jako autorom było nam trudno w obiektywny sposób ocenić to co napisaliśmy. Z pomocą przyszli nam czytelnicy, którzy z własnej inicjatywy zaczęli przysyłać recenzje. Wynika z nich, że opisane w książce perypetie posiadają walory wielowymiarowe i książka może być adresowana dla szerokiego grona odbiorców. Dla młodzieży – książka nie tylko zawiera treści geograficzno – poznawcze z zakresu wiedzy o Ameryce Łacińskiej i o Australii, ale może też być zachętą do poznawania świata. Dla osób chorych lub znajdujących się na trudnych zakrętach życiowych – książka może stanowić silną motywację do przeciwstawiania się trudnościom losowym. Dla wszystkich ciekawych świata – łatwy w odbiorze język jakim książka została napisana pobudza wyobraźnię i w inny sposób niż kreują to media, opisuje dalekie krainy. Dla rowerzystów i przyszłych odkrywców – może być podpowiedzią i przewodnikiem. Dla rodziców – książka obrazuje jak bezcenny jest kontakt z własnymi dziećmi i w jaki sposób można we współczesnych – mocno zabieganych czasach, budować z nimi doskonałe relacje - dodaje Robert Czerniak.

Robert Czerniak – rocznik 1969 r. Z zawodu jest cukiernikiem, a dalszą naukę przerwała mu obowiązkowa służba wojskowa i swoje wykształcenie uzupełnił dopiero po trzydziestce. Jego ciekawość świata narodziła się z książek i już jako nastolatek zaczął podróżować po Polsce. W wyniku pasji i żelaznej konsekwencji z cukiernika stał się geografem. Ukończył WNGiG na UAM w Poznaniu. Jednocześnie żeglował, poznawał Arktykę i północną Afrykę. W 2008 r. przez sześć miesięcy samotnie przemierzał bezkresy Ameryki Południowej od peruwiańskiego Iquitos po Ziemię Ognistą, a także zgłębiał tajemnice Wyspy Wielkanocnej. Na kolejną wyprawę (2008–2009) tym razem przez Amazonię, przesmyk Darien, Amerykę Środkową i do Meksyku pojechał z pełnoletnim już synem Joachimem. Robert zajmuje się też psychoonkologią i bywa dziennikarzem, odpręża go jazda na rowerze, gotowanie, obcowanie ze sztuką i ogniste tango. Ze względu na nietypowe podejście do życia, oparte na różnorakich umiejętnościach i skromnej egzystencji, przyjaciele nazywają go Dzikusem.

Joachim Czerniak – urodzony w  1990 r. od dziecka marzył o poznawaniu świata. W pierwszą podróż busem przez całą Europę wyruszył jako szesnastolatek. Dwa lata później przemierzył dwanaście krajów Ameryki Łacińskiej, a gdy miał dziewiętnaście lat, stwierdzono u niego nowotwór mózgu. Po udanej operacji sparaliżowany wylądował na wózku inwalidzkim. Nie poddał się chorobie i dzięki wsparciu swojego ojca ponownie nauczył się chodzić. Postanowił, że przejedzie 10 000 kilometrów na rowerze przez Australię i dokonał tego na przełomie 2012 i 2013 roku. Zaraz po powrocie z Australii wrócił do nauki, którą przerwała mu choroba, i w roku 2016 zdał maturę. Obecnie jest studentem jednej ze szkół artystycznych w Poznaniu. Współtwórca, operator i montażysta internetowego kanału o podróżach – Dzikus Tv.

do góry