„Gliniane Naczynie - z tego stworzymy coś nowego...”, czyli na zamku ruszyła letnia akcja Zamkowe Zuchy 2017
Zajęcia miały na celu rozwijanie wyobraźni i kreatywności. Efektem końcowym działań artystycznych było stworzenie nowego przedmiotu użytkowego o charakterze dekoracyjnym. Celem zajęć było inne spojrzenie na gotowe wyroby ceramiczne - nadanie nowej funkcji przedmiotom już istniejącym. Po skończonych zajęciach powstały ciekawe przedmioty, które będą być może ozdobą ogrodu, wiszącą dekoracją ściany, rodzajem rzeźby, pojemnika, lampionu itp. Zajęcia poprowadziła Aleksandra Mrok-Rutkowska z Pracowni Ceramiki Gliniane w Radlinie.
Na kolejne zajęcia, tym razem warsztaty płatnerskie zapraszamy w środę 9 sierpnia o godz. 10.00, wstęp wolny. Dobra zabawa gwarantowana dla całej rodziny. Zapraszamy!!!
Program akcji Zamkowe Zuchy 2017:
9 sierpnia (środa) godz. 10.00-12.00
Warsztaty płatnerskie, czyli wykuwanie inicjałów, wybijanie monet - spotkanie z płatnerzem, Robertem Stefanowskim z Raciborza.
14 sierpnia (poniedziałek) godz. 10.00-12.00
Zajęcia integracyjne człowiek – koń, które poprowadzi Anna Izdebska z Gliwic. Specjalizuje się w tresurze i zajęciach z końmi. Na koncie ma udział w licznych zawodach rangi mistrzowskiej, prezentacjach i pokazach, w tym hiszpańskiego stylu Doma vaquera, a także występ na… deskach teatru. Raciborzanie będą ją mogli obejrzeć przed południem 14 sierpnia na dziedzińcu Zamku Piastowskiego. Odbędą się tu zajęcia integracyjne człowiek – koń w ramach akcji Zamkowe Zuchy 2017.
- Moja przygoda z końmi zaczęła się w Krakowie. Tam po wielu zmianach i szukaniu swojego miejsca trafiłam pod skrzydła wspaniałego trenera Andrzeja Brehonia. To on nauczył mnie (już wtedy naturalnie) jak jeździć żeby jedno i drugie czuło się wspaniale. I tak przeszło nam kilka lat, czynnego uprawiania skoków przez przeszkody, wspólnych wieczorów na oglądaniu naszych jeździeckich zmagań na video...aż doszło do tego, że to trener wiózł mnie do ślubu a nie własny ojciec - mówi Anna Izdebska z Gliwic.
- Zawsze konie były gdzieś, ponad wszystkim. Niestety, brak możliwości (jeden koń, czas, małe dzieci) skłoniły mnie do zakończenia czynnego uprawiania skoków, zrobienia sobie małej przerwy..... I wtedy zobaczyłam jego... Elbasim stał na pastwisku w Kielnarowej i patrzył tymi swoimi dużymi oczami, a jego uszy stykały sie do środka nadając mu jeszcze bardziej orientalny wyraz. Postanowiłam, że będzie mój i za dwa miesiące wiozłam go do stajni. Zaczęło się!!! Przywiozłam Elbasima na kurs do Steve'a Halfpenny i dopiero wtedy uświadomiłam sobie, że nic o koniach nie wiem. Dlatego też dopiero wtedy zaczęłam się ich uczyć - dopowiada Anna Izdebska.
Więcej informacji o Annie Izdebskiej można znaleźć na jej stronie: www.domavaquera.com.pl. Polecamy również wideo na: http://www.youtube.com/watch?v=rRwYfS2m71w.