Kapliczki wiejskie. Opowieść o cystersach
Zdjęcia na wystawę powstały w ramach projektu realizowanego przez Ewę Kubicę z Politechniką Śląską. Niedawno plon tego przedsięwzięcia ukazał się drukiem w formie pięknego albumu, wydanego w ramach serii Collectanea Raudensis. Od 6 stycznia fotografie będzie można obejrzeć w domu książęcym Zamku Piastowskiego. Autorka to architekt, urbanista, wykładowca akademicki. Zawodowo zajmuje się przestrzenią wsi w aspekcie semiurbanizacji i przekształceń cywilizacyjnych. Prowadzi blog polityczny eska.salon24.pl
„Tradycji nie należy bowiem pojmować w pierwszym rzędzie jako rzeczy przeszłej, lecz jako rzecz żywą i aktualną, która dynamicznie dąży ku przyszłości i domaga się nowego urzeczywistnienia odpowiadającego nowym warunkom”.
Deklaracja Kapituły Generalnej Zakonu Cystersów "O głównych elementach współczesnego życia cysterskiego", ogłoszona w latach 1968/1969
- ...Przez ponad pięć wieków, tuż obok dzisiejszej, znanej wszystkim górnośląskiej metropolii poprzemysłowej, cystersi budowali potężny jak na owe czasy obszar gospodarczo - kulturowy, oparty na tradycji polskiej i katolickiej. To właśnie język polski był ważną tarczą przeciwko sekularyzacji i zmianie wyznania. A kiedy przyszło najgorsze, czyli likwidacja klasztoru przez Prusy, na wsiach stały już pierwsze prywatne kaplice wybudowane z inspiracji cystersów. ...Po kasacie zakonu ruch budowy kaplic narasta i trwa nieprzerwanie aż do II wojny światowej. Kaplice powstają na gruntach prywatnych, za pieniądze mieszkańców, nie są własnością ani Kościoła, ani zakonu, a więc nie podlegają kasatom sekularyzacyjnym. Tworzy się nowy obyczaj kulturowy, który ma zasadniczy wpływ na kształt przestrzeni wyznaczając, zazwyczaj w centralnym miejscu wsi, przestrzeń sacrum, opieka nad którą jest powierzona miejscowej społeczności poprzez jej własną, samodzielną decyzję. Prusacy skasowali klasztor cystersów, zniszczyli jego księgozbiór, zrabowali cenne przedmioty kultu. Nie zdołali jednak zatrzeć owoców wielowiekowej pracy i modlitwy białych braci – są one trwale obecne i w krajobrazie i w obyczaju śląskiej ziemi. ...Jest coś przedziwnego w tym, jak krajobraz przechowuje pamięć dobrych dzieł i mądrych decyzji, krajobraz, czyli rzeczywisty kształt przestrzeni - warto patrzeć uważnie i pilnie słuchać jego opowieści - przekonuje Ewa Kubica.