Kto nie miał okazji obejrzeć filmu Adriana Szczypińskiego podczas czerwcowej premiery w Raciborskim Centrum Kultury, będzie miał okazję uczynić to w sali konferencyjnej Zamku Piastowskiego. Projekcja filmu zaplanowana jest na 21 lipca, godzina 17.00. Wstęp wolny.
Pełnometrażowy film dokumentalny „Z biegiem Psinki” Adriana Szczypińskiego opowiada dzieje 700-letniego kanału, płynącego niegdyś przez Racibórz. Składa się z czterech rozdziałów. W pierwszym opowiedziane zostały przyczyny założenia na początku XIII wieku organizmu miejskiego Raciborza na lewym brzegu Odry, które doprowadziły do zrealizowania koncepcji kanału, dostarczającego wodę z rzeki Psiny do centrum miasta. Wyjaśniono rolę Psinki, jako miejskiego wodociągu, aż do końca XIX wieku. W drugim rozdziale pokazano, kilometr po kilometrze, wszystkie miejsca przebiegu Psinki, od Bieńkowic aż do ujścia w Raciborzu za ul. Śląską. Wraz z przebiegiem kanału, pokrótce przedstawione zostały także różne miejsca i obiekty postawione na jego brzegach. W rozdziale trzecim autor wyjaśnił przyczyny zasypania Psinki pod koniec lat 60. XX wieku. Rozdział czwarty opowiada o współczesnych echach zasypania Psinki, które pojawiły się w debacie publicznej w związku z podnoszeniem się poziomu wód gruntowych w dzielnicy Nowe Zagrody.
- Każdy z rozdziałów jest wzbogacony wieloma wypowiedziami historyków oraz wspomnieniami mieszkańców Raciborza i Bieńkowic. W filmie wystąpili: Krzysztof Komorowski, Franciszek Korczok, Bernard Łyko, Stefan Maślanka, Norbert Mika, Paweł Newerla, Krystian Niewrzoł, Sylwester Potocki, Władysław Płonka, Jerzy Rezny, Bolesław Stachow, Romuald Turakiewicz, Ewa Wawoczny i Grzegorz Wawoczny. Oprócz nich, przy filmie pomogło mi wielu ludzi dobrej woli, bezinteresownie udostępniających swe archiwa, poświęcających swój wolny czas lub wydających decyzje, ułatwiające prace produkcyjne -mówi Adrian Szczypiński.
Zamek Piastowski w Raciborzu zadbał o wakacyjną ucztę dla melomanów. 19 lipca, w piątkowy wieczór, na scenie zamkowego dziedzińca odbędzie się koncert pt. „Zaczarowany świat operetki i musicalu”. Wystąpią soliści z Poznania. Początek o godz. 20.00. Wstęp wolny.
Raciborskim melomanom zaprezentują się soliści Teatru Muzycznego w Poznaniu - Agnieszka Wawrzyniak, Karolina Garlińska, Bartosz Kuczyk i Mirosław Niewiadomski, zaś w programie znajdą się znane i lubiane arie i duety z operetek i musicali, m.in. „Wielka sława to żart”, „Kto ślub nam dał” z Barona Cygańskiego Straussa, „Jakże mam ci wytłumaczyć”, „Czardasz Silvy” z Księżniczki Czardasza Kalmana, „Czardasz Maricy”, „Aria Tasila” ( z Krainy Maricy), „Usta milczą” ( z Wesołej wdówki F.Lehara), „O sole mio”, „Brunetki blondynki” i wiele innych. Wspaniała podróż w świat muzyki zagwarantowana. Całość potrwa około 90 minut, a słowem opatrzy ją wprawiony konferansjer.
Blisko 50 fotosów pokazujących Racibórz wczoraj i dziś oraz najciekawsze zabytki raciborskiego Muzeum będzie można oglądać na raciborskim Zamku Piastowskim. - Dzięki obrazom chcemy wzmocnić nasz przekaz o raciborskim dziedzictwie - mówi Grażyna Wójcik, dyrektor Agencji Promocji Ziemi Raciborskiej i Wspierania Przedsiębiorczości na Zamku Piastowskim w Raciborzu.
Zamek Piastowski tworzy swoje ekspozycje od zeszłego roku. - W czerwcu 2012 r. dawną piastowską siedzibę oddano oficjalnie do użytku po kilkuletniej odbudowie. Wnętrza były jednak puste. Nie zachowało się nic z wyposażenia, jakie było tu jeszcze w 1945 r. Odwiedza nas coraz więcej turystów. Dzięki współpracy z Nadleśnictwem Rudy Raciborskie mamy wystawę Śląskie Sherwood. Okręgowy Inspektorat Służby Więziennej w Katowicach zorganizował u nas Izbę Tradycji Śląskiej Służby Więziennej. Mamy wystawy o pałacach ziemi raciborskiej, wspaniałe modele okrętów Wolfganga Beracza, kolekcję pamiątek związanych z Raciborzem, zbroję i narzędzia tortur w dawnym skarbcu. Pokażemy fotosy 3D z zamkowymi podziemiami. Teraz, dzięki przychylności dyrektor Joanny Muszały-Ciałowicz z raciborskiego Muzeum, eksponujemy już blisko 50 fotosów prezentujących miasto dawniej i dziś oraz najciekawsze muzealne kolekcje. Nasi przewodnicy będą mogli dzięki temu wzbogacić swoje opowieści obrazem - dodaje dyrektor Grażyna Wójcik.
Przypomnijmy, że zamek czynny jest w okresie letnim od 10.00 do 18.00, we wszystkie dni tygodnia. Na turystów czekają audioprzewodniki, darmowe foldery i ulotki. Punkt Informacji Turystycznej oferuje też szereg pamiątek i publikacji poświęconych ziemi raciborskiej.
Kiedy myślimy o zamkach mamy zwykle przed oczyma księcia, jego żonę i dzieci oraz wojów. Tymczasem cały dwór, również w Raciborzu, liczył kilkadziesiąt osób, w tym wielu urzędników. Kto więc znajdował się w najbliższym otoczeniu władcy i zamieszkiwał w domu książęcym raciborskiego zamku?
- Kiedy król chce mieć kogoś, kto by mu służył, zwraca uwagę na cztery cechy. Po pierwsze, żeby był czysty; aby nikt, kto miałby brudne ręce i nieumytą twarz, nie ośmielił się usługiwać przy jego stole. Po drugie, żeby był należycie ubrany; nie byłoby bowiem stosowne, aby pełnił służbę u króla ktoś, kto nosiłby wór lub podartą szatę. Po trzecie, żeby był roztropny; aby wiedział, jak pilnować, żeby nie podano królowi trucizny. Po czwarte, aby służył ustawicznie; król bowiem chce, aby mu służono nie przez godzinę czy dzień, ale zawsze. Podobnie i Chrystus, król nieba i ziemi, żąda, aby te cztery cechy posiadali jego słudzy – to fragment kazania na dzień świętego Ambrożego biskupa i wyznawcy, pióra Peregryna z Raciborza (w źródłach występuje również jako Peregryn z Opola), przeora dominikanów raciborskich, który głosił również kazania w kaplicy zamkowej w Raciborzu. Za przyczyną tego fragmentu poświęćmy nieco uwagi otoczeniu książąt na raciborskim zamku.
Imienne informacje o osobach z najbliższego otoczenia władcy znajdujemy na listach świadków obecnych przy wystawianiu książęcych dokumentów, które redagowali kanceliści, zwykle biegli w pisaniu zakonnicy. Przewodził im świecki książęcy kanclerz. Wśród książęcych urzędników na dworze Raciborzu i Opolu (księstwo górnośląskie miało dwa zamki o stołecznym charakterze) najwyższą rangę mieli: komornik (komorzy), skarbnik, podkomorzy i podsędek. Oni najczęściej wzmiankowani są na książęcych pergaminach. Grono najbliżej władcy uzupełniali duchowni, w przypadku Raciborza kanonicy przy kaplicy św. Tomasza. Sporadycznie na kartach dokumentów ujawniają się również niżsi rangą: prokurator, stolnik, podstoli cześnik, chorąży, podłowczy i podczaszy. Tworzyli najbliższe otoczenie władcy, ale ich ranga nie była zdaje się zbyt wysoka, gdyż wymieniani są po przedstawicielach rycerstwa nie urzędniczego, na równi z niższym personelem kancelaryjnym.
Polsko–szwajcarski projekt fotograficzny artystki Elżbiety Lempp będzie można zobaczyć na Zamku Piastowskim w Raciborzu.
Jak w obiektywie aparatu fotograficznego przedstawia się praca funkcjonariuszy Służby Więziennej będzie można zobaczyć już w wakacje. W okresie największego ruchu turystycznego na Zamku Piastowskim w Raciborzu, obok Izby Tradycji Śląskiej Służby Więziennej, będzie można oglądać wystawę fotograficzną znanej fotografki Elżbiety Lempp.
Sztuka w pudle. Resoc. – to tytuł projektu, a zarazem obraz, jak poprzez sztukę, której animatorami za więziennymi murami są często wychowawcy i terapeuci, można wyrazić siebie lub zmienić więzienną rzeczywistość. Stąd na fotografiach znalazły się rękodzieło, teatr, rysunek, słowo i dźwięk.
Dwadzieścia czarno – białych fotografii jest zwieńczeniem polsko-szwajcarskiego projektu fotograficznego autorki, która od listopada 2010 do lipca 2012 roku odbyła 14 wypraw do zakładów karnych: 11 – w Polsce i 3 – w Szwajcarii. W Polsce odwiedziła zakłady karne i areszty śledcze w Katowicach, Lublińcu, Mysłowicach, Raciborzu, Wojkowicach i Zabrzu. Poprzez swoje prace autorka, jak sama mówi, chce pokazać możliwość otwarcia się na świat, który – z istoty swej – jest zamknięty.
Jak czytamy w słowie wstępnym do projektu „impuls dała rozmowa ze znajomym poetą, który jako „KO-wiec” pracuje w Katowicach. W ramach resocjalizacji od kilku lat zaprasza zespoły muzyczne na koncerty, kolegów po piórze na spotkania autorskie, organizuje akcje i happeningi artystyczne. Miejscem akcji jest areszt śledczy, publicznością – osadzeni.
Dla sprawdzenia, jak resocjalizacja przez sztukę przebiega gdzie indziej, fotografka odwiedziła zakłady karne w Szwajcarii (JVA* Lenzburg i JVA Thorberg – kanton Bern i JVA Pöschwies – kanton Zurych) znanej z długiej tradycji na tym polu. Projekt w ZK Szwajcarii był możliwy dzięki stypendium fundacji Pro Helvetia.
Wystawa będzie prezentowana w głównej sali ekspozycyjnej Zamku przez okres wakacji. Wcześniej można ją było zobaczyć w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich w Warszawie oraz w oddziale terenowym RPO we Wrocławiu. Słowo wstępne do projektu napisał por. Wojciech Brzoska – wychowawca katowickiego aresztu, prywatnie poeta i wokalista w zespole „Brzoska i Gawroński”, który w swej pracy zawodowej łączy własne pasje z resocjalizacyjną funkcją kultury.
opr. mjr Justyna Bednarek
Informacje o Elżbiecie Lempp TUTAJ
« poprzednie | 1 | / | 2 | / | … | 471 | / | 472 | / | 473 | / | 474 | / | 475 | / | 476 | / | 477 | / | … | 578 | / | 579 | następne » |